Nie powinno być zaskoczeniem dość powszechne stwierdzenie, że współpraca szkoły lub przedszkola z organizacją pozarządową wynika przede wszystkim z potrzeby serca i altruizmu. Dla wielu dyrektorów, nauczycieli i liderów edukacji chęć przekazania swoim uczniom choćby części z obszernego katalogu chwalebnych postaw i godnych naśladowania cech powszechnie kojarzonych z NGO1 jest wystarczająco silną motywacją, aby szukać partnerów społecznych i pól do współpracy z nimi.
Dział: Zarządzanie
Zarządzanie
Współczesny świat wymaga od dyrektorów placówek oświatowych umiejętności komunikowania się na wielu płaszczyznach. Oczekuje się od nich doskonałych zdolności oratorskich, profesjonalnej relacji z podwładnymi, nienagannej opinii w środowisku oraz nieskazitelnego wizerunku zewnętrznego. Ciągłe podleganie ocenie może przytłoczyć każdego, nawet najbardziej wprawnego mówcę i doświadczonego dyrektora. Niestety, prawda jest taka, że „na wizerunek
pracuje się latami, a można go stracić w minutę”.
Planowanie budżetu placówki jest jednym z kluczowych zadań dyrektora placówki oświatowej, który odpowiada za właściwe zarządzanie finansami placówki. Budżet placówki to dokument, który określa sposób gospodarowania środkami publicznymi, jakie placówka otrzymuje z budżetu państwa, samorządu terytorialnego oraz innych źródeł. Dyrektor placówki musi nie tylko efektywnie zarządzać tymi środkami, ale także działać zgodnie z przepisami prawa, które określają zasady planowania, realizacji oraz kontroli wydatków w jednostkach publicznych, w tym placówkach oświatowych.
Budowanie przyjaznego środowiska pracy w placówce to jeden z wielu pozafinansowych instrumentów, jakimi może posługiwać się dyrektor w celu podniesienia motywacji do współdziałania swoich nauczycieli. Często niewystarczająca okazuje się spontaniczna komunikacja pomiędzy pedagogami, która nawet w dłuższej perspektywie nie musi zakończyć się zbudowaniem zintegrowanego i zaangażowanego zespołu. Na jakie sprawdzone działania wzmacniające grupę warto zatem postawić?
Efektywna współpraca z instytucjami publicznymi rozumiana być może na dwa zasadniczo odmienne, choć – co ważne – wzajemnie niesprzeczne ze sobą sposoby. Pierwszy, zdecydowanie bardziej popularny, oznacza realizację zapisanych w ustawach wymagań względem placówek oświatowych. Liczba mnoga rzeczownika odczasownikowego (wymagań) jest w pełni uzasadniona, ponieważ oprócz prawa oświatowego, obszar współpracy przedszkoli i szkół z różnego typu instytucjami publicznymi znalazł się w wielu innych ustawach i rozporządzeniach.
Uzyskiwanie kolejnych stopni awansu zawodowego przez nauczyciela to dla każdego z nich sytuacja i ważna, i sterująca. Awans zawodowy wiąże się z prestiżem zawodowym oraz (a może zwłaszcza) z określoną pozycją w „tabeli wynagrodzeń”, czyli ma wymierny wpływ na uzyskiwane wynagrodzenie zasadnicze. Dlatego awansujący nauczyciel potrzebuje w tej sytuacji realnego wsparcia w swojej szkole lub placówce i to bez względu na stopień awansu, o który się ubiega. Nie chodzi tutaj tylko o mentora (ta rola przypisana jest tylko pierwszemu etapowi awansu zawodowego), a raczej o wsparcie proceduralno- -merytoryczne. To jednak wymaga doskonałej znajomości aktualnie obowiązującego w tym zakresie prawa.
Nauczyciele przedszkola nie muszą być osobami wszechstronnie uzdolnionymi, aby móc wspierać talenty dzieci. Najważniejsze, aby potrafili rozpoznawać mocne strony przedszkolaków oraz właściwie ukierunkować rozwój ich zdolności. Potencjał drzemiący w dzieciach czasami potrzebuje odpowiedniego impulsu, aby móc się uaktywnić.
Musimy zaufać ludziom, bo są nam niezbędni.
Wszystkie nasze istotne potrzeby zaspokajać możemy
tylko dzięki innym, dzięki temu, że jacyś ludzie
upieką nam chleb, inni wydrukują gazetę, zrobią nam kolację,
gdy wracamy po pracy do domu, w pracy współpracują z nami,
a jeśli odmówią, to doświadczymy tego boleśnie1.
Piotr Sztompka
Zaufanie jest wartością, której doświadczamy w odniesieniu do samych siebie, innych ludzi oraz otaczającego świata. Pozwala na tworzenie wartościowych więzi, dobrą komunikację, efektywne współdziałanie. Mamy potrzebę bycia godnymi zaufania, ale też ufania innym. Brak zaufania, nieufność, ostrożność mogą negatywnie wpłynąć między innymi na poczucie dobrostanu psychicznego. Zaufanie buduje się długo, a traci bardzo szybko. Umacnianie zaufania to złożony proces, bez którego trudno o profesjonalne relacje w szkole.
Dyrektorzy placówek oświatowych powinni kłaść nacisk na kształtowanie rozwoju zawodowego poprzez podwyższanie kompetencji własnych i podległych pracowników pedagogicznych i niepedagogicznych. Z tym stwierdzeniem zgadza się wielu naukowców zajmujących się przywództwem edukacyjnym, dyrektorów i nauczycieli.
Jednym z kluczowych zadań psychologów i pedagogów w placówce jest współpraca z rodzicami wychowanków. Na drodze do tego celu możemy napotkać przeszkody, które mogą wynikać z różnych czynników, ale także mogą to być utrudnienia ze strony rodziców, jak i nas samych. I odwrotnie, mogą też wystąpić czynniki sprzyjające współpracy, na których możemy budować wzajemne porozumienie. Prawie zawsze obie strony mają dobre intencje i zależy im na dobru dziecka, a mimo to wzajemna współpraca nie w każdym wypadku się układa. Dlaczego? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą utrudniać współpracę między psychologiem czy pedagogiem a rodzicami dzieci.
Gdy w lutym tego roku Minister Cyfryzacji Krzysztof Gawkowski w czasie trwania konferencji prasowej oznajmił „Rok 2024 ogłaszamy rokiem cyfrowej higieny. Eksperci NASK przygotowują już kolejne bezpłatne materiały
dla nauczycieli, wychowanków i rodziców dotyczące tej tematyki i szeroko pojętego bezpieczeństwa w sieci”1, eksperci, edukatorzy i liderzy oświaty byli zgodni – to nie tylko bardzo dobra, ale i długo wyczekiwana decyzja. Wiele szkół i placówek edukacyjnych niemal natychmiast informowało – i to z nieukrywaną radością! – na swoich stronach internetowych i w komunikacji z rodzicami o decyzji resortu cyfryzacji. Ważny temat, który zdaniem wielu naukowców w perspektywie najbliższych kilku lat nieuchronnie stanie się jednym z największych wyzwań społecznych w obszarze zdrowia publicznego, został nie tylko dostrzeżony, ale i z odpowiednią powagą, w pełni adekwatną do skali zagrożenia, zainicjowano działania. Wyczekiwany „wiatr zmian”2 okazał się jednak zbyt słaby.
Choć przepisy dotyczące kształcenia dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi obowiązują już od kilku lat, to wciąż budzą wiele wątpliwości. Postaram się w tym artykule rozwiać je, przeprowadzając Państwa
przez najważniejsze zapisy dotyczące pracy z tą właśnie grupą dzieci.