Okazuje się, że zastosowane rozwiązania przejściowe powodują wiele nieporozumień interpretacyjnych, a co za tym idzie – także praktycznych. Z tych też względów postaramy się przeanalizować wszystkie możliwe rozwiązania, zarówno praktyczne, jak i formalnoprawne. Jest to o tyle istotne, że błąd interpretacyjny może mieć daleko idące skutki, których nauczyciel nawet się nie spodziewa.
Zaczniemy od przypomnienia aktualnie obowiązującej podstawy prawnej awansu zawodowego nauczycieli, gdyż to ona pozwala na takie lub inne postępowanie. Do niedawna w praktyce obowiązywały tylko dwa akty prawne, ale po ostatnich zmianach należy do nich dołączyć kolejne. Zatem do aktów prawnych, jakimi należy się kierować przy procedowaniu awansu zawodowego nauczycieli, obecnie zaliczamy takie regulacje, jak:
- ustawa z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela (Dz. U. z 22 maja 2018 r., poz. 967 – t.j. z 13 kwietnia 2018 r.);
- ustawa z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe (Dz. U.z 24 maja 2018 r., poz. 996 – t.j. z 10 maja 2018 r.);
- ustawa z dnia 14 grudnia 2016 r. Przepisy wprowadzające ustawę Prawo oświatowe (Dz. U. z 11 stycznia 2017 r., poz. 60 z późn. zm.);
- ustawa z dnia 27 października 2017 r. o finansowaniu zadań oświatowych (Dz. U. z 29 listopada 2017 r., poz. 2203);
- rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 26 lipca 2018 r. w sprawie uzyskiwania stopni awansu zawodowego przez nauczycieli (Dz. U. z 18 sierpnia 2018 r., poz. 1574).
Wszyscy zapewne zdążyli już się zapoznać ze zmienionymi regułami, zasadami i wymaganiami związanymi z uzyskiwaniem poszczególnych stopni awansu zawodowego, gdyż były one (od początku wprowadzenia systemu awansu zawodowego nauczycieli w roku 2000) wcześniej również wielokrotnie zmieniane. Jednak ostatnie zmiany mają zdecydowanie poważniejszy charakter, a ich konsekwencje również będą poważniejsze.
W obecnej sytuacji prawnej w oświacie funkcjonują cztery zhierarchizowane stopnie awansu zawodowego – trzy z nich się zdobywa, a są to stopnie: nauczyciela stażysty, nauczyciela kontraktowego oraz nauczyciela dyplomowanego. Jeden jest nadawany, chodzi tutaj o tytuł honorowego profesora oświaty. Z praktycznego punktu widzeni...