W temacie żywienia zbiorowego w placówkach oświatowych w minionych latach pojawiło się kilka zmian. Przede wszystkim kluczowe znaczenie miało rozporządzenie Ministra Zdrowia z 2016 r. oraz aktualizowane na bieżąco normy żywienia dzieci, opublikowane przez Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej (najnowsza wersja z 2020 r.). Zasady wprowadzane w zakresie komponowania jadłospisów przedszkolnych mają na celu głównie zapewnienie dzieciom wartościowych potraw. Zmiana w podejściu „odżywiamy”, a nie tylko „karmimy”, dla wielu placówek okazała się wielkim wyzwaniem zarówno w 2016 r., gdy rozporządzenie MZ zaczęło obowiązywać, jak i aktualnie, gdy dzieci mają różnorodne nawyki żywieniowe i często przełożenie zaleceń żywieniowych na praktykę okazuje się nie takie łatwe.
Wcześniejsze analizy jadłospisów przedszkolnych wielokrotnie pokazywały, że często doborowi produktów, sposobowi przygotowywania posiłków towarzyszyło głównie założenie, „aby dzieci zjadły”, czyli tym samym pojawiały się głównie takie potrawy, które są pewne, sprawdzone w wyborze dzieci, niezależnie od jakości (przewaga słodkich, mącznych, smażonych potraw).
Czy to oznacza, że takie założenie jest błędne?
Zdecydowanie nie! Ważne tylko, abyśmy kierując się taką zasadą, nie zapominali o tym, jaką rolę odgrywa żywienie zbiorowe. Pamiętajmy, że w ramach pełnego żywienia w przedszkolu dzieci otrzymują posiłki, które w 75% powinny dostarczyć odpowiedniej wartości odżywczej i kalorycznej w stosunku do zapotrzebowania dziennego w danym wieku. W praktyce są to najczęściej posiłki takie jak śniadanie, zupa, drugie danie, podwieczorek i ewentualnie drugie śniadanie. Niezależnie od liczby wydzielonych pór jedzenia poziom 75% obowiązuj...