Dane statystyczne wskazują na stały wzrost liczby korzystających z takiego wsparcia, np. w latach 2015–2018 było to odpowiednio 36 752, 48 889 i 57 369 dzieci, spośród których niecałe 25% to dzieci poniżej trzeciego roku życia. Na przestrzeni tych lat wzrosła też liczba zespołów WWR – w 2017 r. funkcjonowało 32 958 zespołów w publicznych placówkach edukacyjnych oraz 24 000 w placówkach niepublicznych.
Ilość nie zawsze przekłada się na jakość
Raport NIK z 2018 r. – dotyczący WWR dzieci z różnymi dysfunkcjami – ujawnił wiele problemów. Spora część z nich ma charakter systemowy i nie dotyczy bezpośrednio placówek, w których organizowane jest wczesne wspomaganie, typu: późne diagnozowanie dzieci, brak jasno określonego katalogu niepełnosprawności, które wymagają wczesnego wspomagania rozwoju (w przeciwieństwie do tzw. niepełnosprawności „szkolnych”, które są jasno sprecyzowane), niska aktywność lekarzy rodzinnych i pediatrów w wykrywaniu niepełnosprawności u małych dzieci, ograniczona dostępność do profesjonalnych badań i diagnozy psychologiczno pedagogicznej (kilkumiesięczny czas oczekiwania), daleko położone miejsca odbywającej się terapii, szczególnie w rejonach słabo zurbanizowanych, na wsiach i w małych miasteczkach.
Od 1 lutego 2017 r. opinie o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju dziecka mogą wydawać wyłącznie zespoły orzekające i działające w publicznych poradniach psychologiczno-pedagogicznych, w tym w poradniach...