Władza rodzicielska a prawa przedszkola w kontekście spraw rozwodowych
Często bywa tak, że rodzic, który opiekuje się dzieckiem, żąda zaprzestania udzielania drugiej stronie jakichkolwiek danych po to, aby obniżyć jej szanse w toczącej się sprawie rozwodowej.
W tej sytuacji przedszkole może zostać postawione w bardzo trudnym położeniu, zwłaszcza jeżeli dyrektorowi nie jest znany aktualny stan prawny sprawy i nie wie, czy toczy się sprawa rozwodowa, jakie uprawnienia w jej trakcie zostały odebrane lub przyznane małżonkom.
Dodać należy, że rozwód nie oznacza jeszcze, iż władza rodzicielska ojca lub matki została w jakikolwiek sposób ograniczona. Zgodnie z art. 58 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (t.j. Dz. U. z 2020 r., poz. 1359) w wyroku orzekającym rozwód sąd rozstrzyga o władzy rodzicielskiej nad wspólnym małoletnim dzieckiem obojga małżonków i kontaktach rodziców z dzieckiem oraz orzeka, w jakiej wysokości każdy z małżonków jest obowiązany do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka. Sąd uwzględnia pisemne porozumienie małżonków o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie, jeżeli jest ono zgodne z dobrem dziecka. Rodzeństwo powinno wychowywać się wspólnie, chyba że dobro dziecka wymaga innego rozstrzygnięcia.
Nawet ograniczenie władzy rodzicielskiej jednego z rodziców poprzez pozbawienie go możliwości współdecydowania o wyborze placówki oświatowej nie oznacza, że rodzic taki nie ma prawa zapoznania się z postępami dziecka w nauce.
W braku porozumienia, o którym mowa w § 1, sąd, uwzględniając prawo dziecka do wychowania przez oboje rodziców, rozstrzyga o sposobie wspólnego wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie. Sąd może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, ograniczając władzę rodzicielską drugiego do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do dziecka, jeżeli dobro dziecka za tym przemawia.
Istotne jest zatem w pierwszej kolejności przytoczenie zasad rozumienia pojęcia władzy rodzicielskiej, które jest o tyle istotne, że zgodnie z art. 92 kodeksu dziecko pozostaje pod władzą rodzicielską aż do pełnoletności. Zgodnie z art. 93 władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom, ale jeżeli wymaga tego dobro dziecka, sąd w wyroku ustalającym pochodzenie dziecka może orzec o zawieszeniu, ograniczeniu lub pozbawieniu władzy rodzicielskiej jednego lub obojga rodziców.
Władza rodzicielska obejmuje w szczególności obowiązek i prawo rodziców do wykonywania pieczy nad osobą i majątkiem dziecka oraz do wychowania dziecka z poszanowaniem jego godności i praw (art. 95). Dziecko pozostające pod władzą rodzicielską winno rodzicom posłuszeństwo, a w sprawach, w których może samodzielnie podejmować decyzje i składać oświadczenia woli, powinno wysłuchać opinii i zaleceń rodziców formułowanych dla jego dobra. Władza rodzicielska powinna być wykonywana tak, jak tego wymaga dobro dziecka i interes społeczny. Rodzice przed powzięciem decyzji w ważniejszych sprawach dotyczących osoby lub majątku dziecka powinni go wysłuchać, jeżeli rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości dziecka na to pozwala, oraz uwzględnić w miarę możliwości jego rozsądne życzenia. Zgodnie z art. 96 kodeksu rodzice wychowują dziecko pozostające pod ich władzą rodzicielską i kierują nim. Obowiązani są troszczyć się o fizyczny i duchowy rozwój dziecka i przygotować je należycie do pracy dla dobra społeczeństwa odpowiednio do jego uzdolnień.
Bardzo istotna jest treść art. 97 § 1 i 2 kodeksu, zgodnie z którym, jeżeli władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom, każde z nich jest obowiązane i uprawnione do jej wykonywania. Jednakże o istotnych sprawach dziecka rodzice rozstrzygają wspólnie; w przypadku braku porozumienia między nimi rozstrzyga sąd opiekuńczy.
Przedszkole nie rozstrzyga konfliktów
Przepisy te są o tyle istotne, że wynika z nich bardzo ciekawa konstrukcja pojęcia władzy rodzicielskiej. Zgodnie z przytoczonymi regulacjami przysługuje ona obydwojgu rodziców, ale nie oznacza to, że całość władzy rodzicielskiej występuje, gdy połączymy ze sobą władzę sprawowaną przez matkę z władzą ojca. Tak nie jest, a pełnię władzy posiada zarówno matka, jak i ojciec. Oznacza to, że matka może samodzielnie decydować w sprawach dziecka, ale takie samo prawo ma ojciec. Wyjątkiem są jednak sprawy istotne dziecka, co do których Kodeks rodzinny i opiekuńczy nakazuje, aby rodzice dziecka rozstrzygali wspólnie. Kodeks nie definiuje jednak, co należy rozumieć przez sprawy istotne dziecka, zatem w tym zakresie ważne jest istniejące orzecznictwo. Powszechnie uznaje się, że do takich spraw należy wybór przedszkola i szkoły, ale ponadto:
- miejsce pobytu dziecka,
- zmiana nazwiska dziecka (w trybie administracyjnym),
- wybór sposobu leczenia,
- wybór sposobu spędzania wakacji,
- wyjazdy zagraniczne (zarówno te wakacyjne, jak i wyjazdy na stałe).
Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 4 lipca 2018 r. (sygn. akt V ACa 484/17) stwierdził, że „publikacja wizerunku dziecka w określonym miejscu czasie i w zestawieniu z określonym materiałem prasowym należy do istotnych spraw dziecka, zatem w przypadku sporu pomiędzy rodzicami, zgodnie z art. 97 § 2 k.r.o. rozstrzygnąć powinien sąd opiekuńczy”. Z kolei Sąd Najwyższy w postanowieniu z 3 lutego 2012 r. (sygn. akt I CZ 153/11) uznał, że „w sytuacji, w której władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom, złożenie wniosku o wydanie paszportu małoletniemu dziecku wymaga ich wspólnego, zgodnego działania. Podjęcie decyzji w kwestii wystąpienia z takim wnioskiem należy do istotnych spraw dziecka, o których rodzice rozstrzygają wspólnie, natomiast w braku porozumienia między nimi rozstrzyga sąd opiekuńczy na podstawie art. 97 § 2 k.r.o.”.
Warto natomiast zauważyć, że orzeczony rozwód nie zawsze oznacza pozbawienie władzy rodzicielskiej któregokolwiek z byłych małżonków.
W wytycznych wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej w zakresie stosowania przepisów m.in. art. 58 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, zawartych w uchwale z dnia 18 marca 1968 r. (sygn. akt II CZP 70/66) Sąd Najwyższy stwierdził, że pozostawienie pełni władzy rodzicielskiej obojgu rozwiedzionym małżonkom możliwe jest wówczas, gdy „stosunek wzajemny małżonków oraz inne okoliczności, a przede wszystkim ich dotychczasowy stosunek do dzieci oraz wzajemne kontakty w tym zakresie, zapewniają szanse zgodnego wykonywania przez oboje rodziców władzy rodzicielskiej wspólnie, w sposób odpowiadający dobru dziecka i interesowi społecznemu (art. 95 § 3 ww. kodeksu)”. Powierzenie władzy rodzicielskiej obojgu małżonkom jest możliwe wówczas, gdy spełnione są trzy przesłanki:
- małżonkowie złożą zgodny wniosek,
- małżonkowie przedstawiają sądowi porozumienie o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem,
- zasadne jest oczekiwanie, że małżonkowie będą współdziałać w sprawach dziecka.
Trudno wymagać od przedszkola i jego dyrektora czy też pracowników, aby ustalali zakres władzy rodzicielskiej przysługującej obojgu rodzicom. Ograniczenie władzy rodzicielskiej może mieć wpływ na zakres kontaktów z dzieckiem, mogący rzutować na obowiązki rodzica, w tym związane z wykonywaniem obowiązku szkolnego. Przywołana regulacja wskazuje jednak, że sam fakt przeprowadzenia rozwodu nie przesądza jeszcze o tym, że jedno z rodziców nie ma prawa do takich kontaktów z dzieckiem jak przed rozwodem. Z tego też powodu placówka oświatowa nie ma obowiązku dociekania z własnej inicjatywy, czy sąd w orzeczeniu dotyczącym rozwodu ograniczył władzę rodzicielską matce lub ojcu. Jeżeli zatem któreś z rodziców powołuje się na takie ograniczenie i żąda niewydawania drugiej stronie pewnych informacji, to jednocześnie można wymagać od tego rodzica, aby poparł swoje żądanie formalnym prawem, czyli orzeczeniem sądu ustalającym zasady wykonywania władzy rodzicielskiej. Jeżeli rodzic żądający zaprzestania udzielania jakichkolwiek informacji drugiej stronie nie okaże się orzeczeniem sądu, z którego jasno wynika, że podobne żądania może formułować, wówczas oczywiście do takiego żądania zastosować się nie można. Wynika to przede wszystkim z faktu, że rodzic nie może samodzielnie, w sposób arbitralny i niepoparty orzeczeniem, pozbawić praw drugiego rodzica do wykonywania władzy rodzicielskiej.
Sam fakt przeprowadzenia rozwodu nie przesądza jeszcze o tym, że jedno z rodziców nie ma prawa do takich kontaktów z dzieckiem jak przed rozwodem. Z tego też powodu placówka oświatowa nie ma obowiązku dociekania z własnej inicjatywy, czy sąd w orzeczeniu dotyczącym rozwodu ograniczył władzę rodzicielską matce lub ojcu.
Jako przykład często występujący można tu podać żądanie nieudzielania drugiej stronie jakichkolwiek informacji na temat postępów dziecka w nauce. Takie żądanie na ogół jednak stoi w sprzeczności z regulacją art. 44e ustawy o systemie oświaty (t.j. Dz. U. z 2020 r., poz. 1327).
Podkreślić należy, że nawet ograniczenie władzy rodzicielskiej jednego z rodziców poprzez pozbawienie go możliwości współdecydowania o wyborze placówki oświatowej nie oznacza, że rodzic taki nie ma prawa zapoznania się z postępami dziecka w nauce. Nadal rodzic ma prawo do informacji o ocenach i wszystkich wyżej wymienionych danych, dlatego też należy bardzo uważać w sytuacji, gdy druga strona zażąda nieudostępniania tego typu informacji. Jeżeli nie wynika to wprost z orzeczenia sądu, to najczęściej rodzic prawa do informacji nie zostaje pozbawiony.
Zdarza się również, że rodzice żądają bardzo szczegółowych informacji o dziecku, np. o tym, jak zachowuje się ono w przedszkolu, jak funkcjonuje w grupie, jakie osiąga postępy w osiąganiu kolejnych umiejętności itd. Z punktu widzenia dyrektora istotna jest szczegółowa analiza takich wniosków, aby jednak takiej analizy dokonać, musi on mieć informację o tym, czy prowadzona jest sprawa rozwodowa, czy prawa rodzicielskie jednego z rodziców nie zostały ograniczone itd. Można w takiej sprawie zasięgnąć informacji u drugiej strony, ale wyłącznie co do tego, czy istnieje orzeczenie sądu, natomiast nie wolno przekazywać treści żądania drugiego rodzica. W przypadku gdy z orzeczenia nie wynikają żadne ograniczenia, wszystkie informacje dotyczące pobytu dziecka w przedszkolu należy udostępnić, są to bowiem dane, które rodzic mający pełnię praw może uzyskiwać.