Zdolne dziecko to wyzwanie dla społeczności przedszkolnej. Odpowiednio rozpoznany i wykorzystany potencjał przedszkolaka może stać się szansą na rozwój zróżnicowanego zespołu dzieci. Wiele zależy od poziomu wiedzy, zaangażowania oraz posiadanych przez nauczycieli kompetencji. To, w jaki sposób diagnozują dzieci oraz dostosowują swoje działania do ich zróżnicowanych potrzeb edukacyjnych oraz możliwości psychofizycznych, ma ogromne znaczenie podczas wspierania rozwoju utalentowanych przedszkolaków.
Ważna jest również postawa dyrektora przedszkola odpowiedzialnego między innymi za organizację pomocy psychologiczno-pedagogicznej dla dzieci. To on zapewnia odpowiedniego specjalistę do wspierania dzieci ze zróżnicowanymi potrzebami edukacyjnymi oraz możliwościami psychofizycznymi. Ponadto powinien zadbać o możliwość uczestniczenia dzieci w zajęciach pozwalających na rozwijanie ich zdolności oraz zainteresowań. Kolejną kwestią jest organizacja odpowiednich pomocy edukacyjnych.
Dobrze, jeśli w przedszkolu zostaną ustalone i opracowane odpowiednie procedury oraz programy, zgodnie z którymi nauczyciele udzielają wsparcia dziecku zdolnemu. Zasady postępowania oraz sposoby działania powinny być zgodne ze statutem przedszkola oraz pozostałymi wewnętrznymi dokumentami placówki. Ponadto procedury i programy muszą wpisywać się w aktualne przepisy prawa obowiązujące pracowników oświaty, między innymi w zakresie kształtowania procesów edukacyjno-wychowawczych w przedszkolu oraz udzielania pomocy psychologiczno-pedagogicznej.
Święty spokój
Niestety, w wielu ogólnodostępnych placówkach przedszkolnych nie praktykuje się rozpoznawania uzdolnień dzieci. A w wielu przedszkolach nauczyciele dostrzegają zdolne dzieci, które najczęściej angażują do występów podczas ważnych uroczystości. Istnieje wiele placówek, w których działania pracowników nie ograniczają się do obserwacji uzdolnień dzieci, a przekładają się na realne działania mające na celu tworzenie optymalnych warunków do rozpoznawania i maksymalnego rozwoju potencjału wszystkich dzieci.
Dyrektorzy i nauczyciele, którzy nie angażują się w tworzenie dzieciom możliwości ich maksymalnego rozwoju, zazwyczaj mają mniej obowiązków w pracy. Nie muszą zastanawiać się nad wieloma kwestiami, nie myślą o tym, aby przedszkole stało się miejscem, w którym każde dziecko zyskuje przestrzeń do rozwoju swojej twórczości, aktywności oraz zainteresowań. Dzięki temu spokojnie realizują podstawę programową oraz wypełniają swoje podstawowe zadania. W przypadku znudzonych dzieci informują o tym rodziców, wskazując na niewłaściwe zachowanie dzieci. Czasami sugerują wizytę w poradni psychologiczno-pedagogicznej.
Strategia nierozpoznawania młodych talentów w przedszkolu niesie za sobą wiele profitów. Jednym z nich jest mniejsza ilość dokumentacji. Nauczyciele nie muszą tworzyć dodatkowych programów, procedur, scenariuszy, zadań i innych dokumentów. Przy tym wystarczy, jeśli raz w roku zorganizują konkurs plastyczny, aby potwierdzić, że jednak coś się robi dla dzieci w przedszkolu. Wycieczki, wyjścia do teatru lub kina, spacery do parku lub pobliskiego lasu, zajęcia z twórcami, artystami, sportowcami – to wszystko aktywności, które przekraczają możliwości kadry przedszkola, niosąc ze sobą zbyt wiele komplikacji.
Z kolei dyrektor czyni oszczędności na pomocach edukacyjnych, które byłyby wskazane do wspierania dzieci zdolnych. Dzięki temu zyskuje przychylność organu prowadzącego za roztropne gospodarowanie budżetem zarządzanej placówki. Widoczne braki w wyposażeniu przedszkola uzupełnia zakupami zabawek i pomocy, między innymi ze środków finansowych uzyskanych w wyniku kiermaszów świątecznych oraz zbiórek organizowanych za jego aprobatą wśród rodziców. Przecież dla dobra dzieci rodzic...