Zakładamy, że dziecko powinno sobie samo poradzić; porównujemy jego doświadczenia do naszych, przecież każdy z nas kiedyś kłócił się z koleżankami i kolegami. Założenie o wysokiej odporności dzieci i ich zdolności do rezyliencji (umiejętność przystosowywania się do zmian w otoczeniu z jednoczesnym regulowaniem emocji i stosowaniem adaptacyjnych strategii radzenia sobie ze stresem, odporność na działanie szkodliwych czynników środowiska) jest błędne. Zakładamy, że dzieci mają największą rezyliencję właśnie wtedy, gdy mózg jest najwrażliwszy i ciągle się kształtuje (Sunderland, 2019). W tym czasie właśnie jest on najbardziej narażony na niekorzystne zmiany w wyniku doświadczania przewlekłego stresu, jakim jest między innymi przemoc relacyjna. Według badań negatywne doświadczenia z okresu dzieciństwa odpowiadają za (Felitti, Anda i Block, 2003):
POLECAMY
- 50% wszystkich przypadków nadużywania narkotyków;
- 54% wszystkich przypadków depresji;
- 65% wszystkich przypadków alkoholizmu;
- 67% wszystkich przypadków prób samobójczych.
Statystki przedstawiają bolesną prawdę, dlatego tak ważne jest zastosowanie wczesnej interwencji terapeutycznej w środowisku bądź placówce, w której występuje zjawisko przemocy rówieśniczej, w tym relacyjnej. Naukowcy badający dzieci, które lepiej radzą sobie z ta...