Aktualnie nikt już nie neguje stwierdzenia, że komputery bezpowrotnie zapisały się w rzeczywistość szkolną. Rozwój technologii z dnia na dzień wywiera coraz to większy wpływ na proces nauczania i uczenia się oraz wychowania. Dość powszechne ostatnio staje się konstruktywistyczne ujęcie procesu kształcenia. Koncepcja ta zmienia strukturę klasycznego kształcenia poprzez zmianę m.in. roli nauczyciela. Tak więc z „mędrca na scenie” (przekaziciela wiedzy) nauczyciel przeobraził się w „przewodnika stojącego z boku” (umożliwiającego zrobienie czegoś, pomocnika wskazującego drogę do wiedzy). Taki właśnie nauczyciel tworzy kontekst do uczenia się, podczas którego uczeń zostaje wprowadzony w interesujące go działania, które będą wspierały, a przede wszystkim ułatwiały proces uczenia się.
Wprowadzenie komputerów do szkół i przedszkoli, następnie wykorzystanie ich jako narzędzi dydaktycznych i powiązana z tym modernizacja różnych metod nauczania skutkowały tym, że reorientacji uległa rola szkoły, przedszkola i nauczyciela w kierunku jego większej odpowiedzialności, pełnienia funkcji doradczych (konsultacyjnych) oraz organizatora procesu dydaktyczno-wychowawczego. Panujące ogólnie poglądy, że przejawy nowej technologii (komputer, smartfon, tablet itp.) będą powodowały powolne eliminowanie nauczyciela z procesu kształcenia, są nieprawdziwe. Wielu wybitnych dydaktyków informatyki zwraca szczególną uwagę, że należy się jednak liczyć przede wszystkim ze wzrostem roli nauczyciela. W edukacji z wykorzystaniem komputera nauczyciel jest inspiratorem, przewodnikiem oraz naukowym opiekunem ucznia. Jego działania powinny raczej koncentrować się na wykształceniu u uczniów bardzo potrzebnej umiejętności, jaką jest poruszanie się w gąszczu informacji i wybieranie tych wartościowych, prawdziwych. Są to ba...