Sposoby zarządzania zmieniają się wraz z całym światem. Niektóre zmiany wymusza technologia, ale najciekawsze są te, które wynikają z lat doświadczeń na dyrektorskim polu i popychają warsztat zarządzania w prawdziwie nowym kierunku. Do takich z całą pewnością należy zwinne zarządzanie, czyli Agile. Znajomość tego podejścia jest o tyle istotna, że dziś wiadomo już z całą pewnością, że prędzej czy później, uwzględniając nieliczne wyjątki, wszyscy menedżerowie będą zwinni.
Autor: Szymon Urbanowicz
Konsultant, szkoleniowiec i doradca specjalizujący się w zarządzaniu informatyką i zarządzaniu projektami, od niespełna dwudziestu lat edukuje i wspiera przedsiębiorstwa oraz korporacje w pełnym, a także skutecznym wykorzystaniu potencjału IT i umiejętnym prowadzeniu wdrożeń, optymalizacji i zmian; autor podręczników i materiałów edukacyjnych w ramach swojej specjalizacji; filolog, nauczyciel i dziennikarz z wykształcenia, a po godzinach pracy pasjonat literatury, zapalony rowerzysta i kolekcjoner komiksów.
Edukacja jest jedną z najstarszych usług, jaką społeczeństwa i społeczności świadczą sobie nawzajem, wychodząc ze współdzielonego wniosku, że wiedza i umiejętności są kluczami do lepszego, produktywnego życia. Również nie od dziś edukacja stanowi biznes i kieruje się prawami rynku i kapitalizmu. Instytucje edukacyjne, publiczne lub prywatne podlegają ocenom, krytycznemu oglądowi konsumentów, a zatem stanowią usługi, które mimo wsparcia państwowych i międzynarodowych struktur i standardów muszą liczyć się z prawami rynku.
Dla przeciętnego kierownika lub dyrektora, stanowisko zarządcze jest kolejnym krokiem w rozwoju kariery, a nie dążeniem samym w sobie. Z tego powodu większość zarządzających uzyskuje posadę według klucza merytorycznego, wyśmienitej znajomości biznesu, w którym działają, zdolności organizacyjnych lub niezrównanej umiejętności tworzenia dobrych relacji z przełożonymi. Tymczasem obszar przewodzenia grupie pracowników, zwany popularnie „miękkim zarządzaniem”, często pozostaje niezagospodarowany. Wśród „miękkich” wyzwań, szczególnie dziś, wysokie miejsce na liście zajmuje motywacja.
Prawdziwym wyzwaniem dla dyrektora lub kierownika jest zazwyczaj ogrom inicjatyw, projektów i przedsięwzięć, nad którymi w tym samym czasie trzyma pieczę. Nawet jeśli stosuje podstawy skutecznej delegacji i może polegać na oddanym i zaangażowanym zespole, o kłopoty nietrudno, jeśli nie monitoruje się postępów regularnie i nie interweniuje się w stosownych momentach. Sprawozdawczość, najczęściej opierająca się na regularnych spotkaniach, jest typowym, tradycyjnym remedium na ten kłopot, ale ma swoje wady – drobne problemy mogą przepaść w ogólnej dyskusji, a czasochłonność zebrań odrywa od palących obowiązków. Warto zatem sięgnąć po coś nowszego, sprawdzonego, a także przyjaznego wobec nowoczesnej technologii i pracy zdalnej – tablice Kanban.