Jednym z kluczowych zadań psychologów i pedagogów w placówce jest współpraca z rodzicami wychowanków. Na drodze do tego celu możemy napotkać przeszkody, które mogą wynikać z różnych czynników, ale także mogą to być utrudnienia ze strony rodziców, jak i nas samych. I odwrotnie, mogą też wystąpić czynniki sprzyjające współpracy, na których możemy budować wzajemne porozumienie. Prawie zawsze obie strony mają dobre intencje i zależy im na dobru dziecka, a mimo to wzajemna współpraca nie w każdym wypadku się układa. Dlaczego? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą utrudniać współpracę między psychologiem czy pedagogiem a rodzicami dzieci.
Autor: Agnieszka Wiankowska
Psycholog, psychoterapeuta. Zawodowo od kilkunastu lat związana z Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczną „Osiek” w Gdańsku. Pracuje z dziećmi, młodzieżą i ich rodzicami, a także prowadzi konsultacje i szkolenia dla nauczycieli.
Praca psychologa i pedagoga opiera się przede wszystkim na kontakcie z drugim człowiekiem. Zawody te często postrzegane są w społeczeństwie, a także przez samych psychologów i pedagogów, jako pewnego rodzaju powołanie wymagające ogromnego zaangażowania i poświęcenia. Jednak pracownicy bardzo zaangażowani emocjonalnie, oddani swojej pracy, utożsamiający się z wykonywanymi obowiązkami i mający dużą potrzebę czerpania satysfakcji z wykonywanych zadań są bardziej narażeni na wypalenie zawodowe, które często występuje, kiedy przekraczamy swoje granice. Jak podaje Helena Sęk (2005), w zawodach polegających na pomaganiu innym trzeba troskę o innych uzupełnić również troską o siebie. Takie zrównoważone podejście pozwala na rozwój optymalnej postawy – zdystansowanej troski. Jak zatem zadbać o swoje granice w zawodzie psychologa i pedagoga?